wrz 01 2005

THE END


Komentarze: 1

Jestem na dnie, ciemno tu jak cholera, strasznie sie boje. Nie wiem czy bede potrafil jeszcze kiedys byc prawdziwy.

Jedyne pocieszenie i promyk optymizmu ktorego lapie sie jak rozbitek plywajacej tratwy to to że podemna juz nic nie ma, nizej juz spasc sie nie da. Wiec gorzej juz nie bedzie. Mozy byc taksamo dennie, albo lepiej. Nizej juz nie upadne. :(((

 

end of story

dlaagusi : :
custom essays
27 stycznia 2012, 12:08
It's difficult to create a good work. Some people sopend a lot of time on doing this.

Dodaj komentarz