THE END
Komentarze: 1
Jestem na dnie, ciemno tu jak cholera, strasznie sie boje. Nie wiem czy bede potrafil jeszcze kiedys byc prawdziwy.
Jedyne pocieszenie i promyk optymizmu ktorego lapie sie jak rozbitek plywajacej tratwy to to że podemna juz nic nie ma, nizej juz spasc sie nie da. Wiec gorzej juz nie bedzie. Mozy byc taksamo dennie, albo lepiej. Nizej juz nie upadne. :(((
end of story
Dodaj komentarz