Komentarze: 1
Juz sam nie wiem...
mówisz ufaj mi, nie dzwoń, nie pisz, czekaj...
ja zawsze robie to o co prosisz.... ja zawsze ufam... ja zawsze czekam...
jednak dzis znowu płacze, znowu tesknie...
czemu wrażliwi ludzie maja tak przejebane.
czemu nie jestem zimnym wyrachowanym dupkiem...
Kocham cie i strasznie cierpie
wiem ze ciagle klamiesz
wiem i czuje kiedy sciemniasz
jednka wiem jaka jestes slaba...
co za kanal...
kurwa... czemu w zyciu zakochujemy sie w niewlasciwych osobach.
oj jak bola mnie wszystkie twoje klamstwa. Boli mnie ze nie wierzysz ze akceptuje cie taka jaka jestes na prawde, ze musisz wymyslac klamstwa o dwuch fakultetach firmie, domu, kasie na konci itp. nie wiem czmu sie boisz ze nie zaakceptowalbym cie jak bys powiedziala prawde.
ja nie jestem idiota...
Albo i jestem... Bo przeciez to ty mna manipulujesz nie ja toba....
O kurwa... pół roku klamstwa... czemu sie mna bawisz.... czy rzeczywiscie jestes takim podlym wyrachowanym czlowiekiem ????
te wszystkie slowa kocham.... te orgazmy... obietnice... zapewnienia...
oj straszny matrix...
nie moge tego ulozyc. dzis znowu wyje i wiem ze jestem sam na swiecie...
czasem myslalem ze mam ciebie. Ale to nie prawda, prawda jest naga twoje kazde slowo jest puste jak afrykanski bemben, wszystko to jest pochodna orgazmu lub innej pieknej chwili. Kochasz mnie w momencie kiedy to mowisz jednak jak tylko zamkna sie za toba drzwi lub odkladasz sluchawke lub przestajesz czytac maila to kochasz kogos innego....
oj kurwa, co za dolina...
znowu jestem SAM
MATRIX RULEZZZZZZZZZ